głodówka dzień 4

Dzisiaj czwarty dzień. Przyznam odpadłam. Po przejściu na dietę wegetariańską, następnie Dąbrowskiej, oczyszczanie wątroby .. .. w czwartym dniu głodówki odpadłam. Głównym powodem było przyspieszenie o dwa tygodnie spraw nazwijmy to kobiecych. Przeszłam na greipfruta i na tym niestety koniec mojej przygody. Wrócę do głodówki za jakiś miesiąc po kolejnym oczyszczaniu wątroby.  Za to mój dzielny mąż trwa dalej a ja go wspieram. W nocy śpi dobrze. Mocz jest dość ciemny. Waga minus 4 kg. Najważniejsze: Drgnęło ciśnienie. Przed głodówką ciśnienie wahało się w granicach 150-154 / 110-120 przy popijaniu ziółek zmniejszających ciśnienie. Dzisiaj przez cały dzień, bez ziółek oczywiście,  ciśnienie było 135-139/102-100. Bardzo się cieszę i liczę na podtrzymanie tendencji. W każdym razie walczymy!!! To znaczy mąż walczy a ja go wspieram..:-) Do jutra!

Leave a reply